W pewną słoneczną niedzielę postanowiłam wraz z rodziną wybracć sie autem na wycieczkę. Spakowaliśmy wszystkie rzeczy potrzebne i przydatne nam w podróży, i z samego rana ruszyliśmy w drogę. Oczywiście przed samym wyjazdem poprosiłam męża aby dokładnie sprawdził auto, czy jest wszystko wporządku , czy jest zatankowane, ma wystarczającą ilość oleju samochodowego w silniku, czu opony są wystarczająco anpompowane oraz czy mamy zapasowe koło w bagażniku naszego auta. Kiedy przejechaliśmy kilkadziesiąt kilometrów copś nam strzeliło w kole i musieliśmy się zatrzymać na jakimś poboczu. Po wyjściu z samochodu okazało się, że złapaliśmy po prostu gumę i trzeba będzie wymienic koło na nowe zapasowe, które było w bagażniku. Mąż od razu zabrał się do roboty, wyjął lewarek i zaczął podnosić koło aby móc szybko i wygodnie wymienieć oponę. Ja wraz z dziećmi postanowiłam na ten czas udać się na jakiś krótki spacer, ponieważ kompletnie nie znam się na zmianie opon w samochodzie, i tylko bym tam przeszkadzała. Mojemu mężowi taka wymiana poszła w miarę sprawnie, przebitą oponę schował do bagażnika i mogliśmy spokojnie i bez stresów żadnych dalej ruszyć w drogę. Pamiętać musimy, żeby mieć w zapasie jakies koło bo nigdy nie wiemy co może się wydarzyć podczas podróży.
Leave a reply